Strona główna Autorzy Posty przez Milena Jędrzejewska

Milena Jędrzejewska

2 POSTY 0 KOMENTARZE

Zimno jak w Kanadzie

Kanada pachnie żywicą, ale tylko latem. Zimą wszystko się zmienia. Upajające zapachy nikną i trudno o odgłos ptasiego trelu.

W ostatnie święta zatrzymał się czas, a raczej zamarzł. Przez ponad tydzień, dzień w dzień witaliśmy się z -30° C i zamarzniętymi oknami. Ba. -30° C to tylko temperatura na termometrze, ale w twarz wiało tak, jakbyś przytulał się do lodu. Odczuwalnie było -45° C i naprawdę trudno było wytrwać na zewnątrz dłużej niż 15 minut. Zamarzały końcówki palców u stóp i u dłoni, a najbardziej zimno było w odsłonięte policzki, nos i oczy. Tego nie można było uniknąć.

Najciekawsze jest jednak to, że całe miasto normalnie działa mimo tak rozbrajających mrozów. Nikt nie odwołuje zajęć, nie ma zamkniętych sklepów, autobusy jeżdżą rozkładowo. Nikt nie boi się też jeździć na łyżwach, albo spróbować swoich sił na stoku narciarskim mimo tak niskich temperatur. Nikt nie jest zaskoczony takim zimnem, a wręcz przyzwyczajony. Mimo, że rzeczywiście mniej ludzi jest na ulicach, to jednak samochódów tak samo dużo można spotkać na głównych arteriach miasta.

Jako nowicjusz wśród takich zimowych ekscesów jestem w szoku, ale i podziwiam zapał Kanadyjczyków. Może to tylko kwestia przyzwyczajenia, którego z czasem można nabrać?

Udało się przetrwać ten mroźny czas i dzięki Chinookowi odetchnąć. Ciepły wiatr z Gór Skalistych w mig przepędził mróz i przyniósł nagłe ocieplenie. W ciągu dwóch nocy temperatura wzrosła do zera stopni. Jakby przyszło lato! Zauważyłam pierwszych śmiałków, którzy zrzucili swetry, założyli nawet sportowe adidasy, a i czapki zostawili w kącie. Wszyscy jakby z ulgą odetchnęli i zaczęli częściej pojawiać się na ulicy.

Do wiosny takie skoki temperatur będą się powtarzać. Jak mnie zapewniano, to nie pierwsza taka sroga zima, więc należy zacisnąć zęby i być przygotowanym na kolejne starcia. Rzeczywiście Kanada daje popalić zimą, ale jeszcze tylko 45 dni do wiosny, więc tej nadziei się trzymajmy.

Milena Jędrzejewska – Polonia Calgary News

Czy lubisz zimę w Edmonton?

Kanadyjski prawdziwy White Christmas

90932019 - wooden christmas background with a flag of canada. there is a place for your text in the photo.

Długo wyczekiwany śnieg w końcu spadł w Calgary. Pogoda zrobiła swoje i pomogła tuż przed świętami spełnić sen o prawdziwych „White Christmas”. Wraz z magicznym wyglądem ulic, miasto jakby stanęło zaczarowane. Spóźnione autobusy, korki, zalegające zaspy śniegu przy przejściach dla pieszych. Wszyscy powoli suną do przodu. Z rana nie ma co liczyć na porządne odśnieżanie, tym bardziej, że wciąż pada. Nie jadę dzisiaj rowerem, ani autobusem. Wybieram nogi. Może choć tak uda mi się bardziej poczuć świąteczną atmosferę.

Wraz ze świeżym śniegiem, nowego wymiaru nabrały kolorowe lampki i bogato przybrane choinki. Na drzwiach wieńce, a przed domem dmuchane renifery, mikołaje i bałwany, które szczerzą się do każdego przechodnia. Ktoś odważył się zabrać dmuchanego zwierzaka sprzed posiadłości sąsiadów. 7-letni chłopiec napisał list gończy. Czy ktoś odda mu renifera?

Wszyscy się spieszą, w rękach mają prezenty, a w głowach tysiące myśli. Ludzie wpadają na siebie, bo patrzą w telefony, potykają się i ślizgają na świeżym śniegu. Mówią krótkie „sorry” i biegną dalej. A święta już za kilka dni.

24 grudnia to dzień pracujący i nie jest przeżywany tak jak w Polsce – przy wspólnej kolacji wigilijnej. Ta niedziela w Kanadzie będzie działała na pełnych obrotach, bo to wspaniały czas na domknięcie wszystkich zaległości świątecznych.

W świątecznym zamieszaniu, miło jest jednak, gdy ktoś o tobie pamięta. Dostajesz kartkę świąteczną od managera, albo widzisz domowe upieczone ciastka w paczce specjalnie dla ciebie. Oj, każdemu zrobiłoby się ciepło na sercu! Kanadyjczycy są narodem bardzo poprawnym politycznie i w tym okresie częściej możemy usłyszeć „Happy Holidays” niż „Merry Christmas”. Dlaczego? Kanada jest krajem wielu narodowości, kultur i religii, i nie każdy przyjezdny 25 grudnia przeżywa Dzień Bożego Narodzenia. Dlatego też używane jest uniwersalne sformułowanie, które możemy skierować bezpiecznie do każdego.

Najważniejszym dniem w Kanadzie jest 25 grudnia – dzień, w którym z samego rana otwiera się świąteczne prezenty. Pewnie każdy pamięta te obrazki z amerykańskich filmów, gdzie cała rodzina, jeszcze w piżamach i z czarną kawą w ręku spotyka się pod choinką. Dzieci rozrywają świąteczne papiery i cieszą się z nowych zabawek, tata dostaje kolejne skarpety, a mama znów książki kucharskie i perfumy. Ale wiecie co? Wszyscy się cieszą. Bo niezależnie od tego co dostaną, cieszą się ze wspólnego świętowania. Później przygotowują się do wspólnego uroczystego obiadu z indykiem i eggnog, czyli słodkim napojem na bazie żółtek i mleka z dodatkiem świątecznych przypraw: wanilii i cynamonu. Alternatywą na spędzenie wspólnego czasu jest wycieczka do kina albo wyjście na łyżwy, bo są to jedyne otwarte miejsca rozrywki w dniu świąt. Kanadyjczycy, którzy lubią spędzać czas na świeżym powietrzu, wybierają jeszcze inną możliwość – wyjazd w góry. Taka wycieczka z pewnością jest dobrym momentem na odpoczynek i absolutny relaks.

Boxing Day, czyli 26 grudnia to wielki powrót do sklepów! Żeby nie chłodzić świątecznej gorączki, ekonomiści wymyślili kolejny dzień ogromnych wyprzedaży. Może nie spodobał ci się prezent? Albo ktoś sprawił ci kartę podarunkową, więc już na drugi dzień możesz ją w pełni wykorzystać. Tego dnia spełnią się każde marzenia.

Święta są okresem, kiedy w końcu można nacieszyć się sobą nawzajem. Usiąść, porozmawiać, wymienić kilka ciepłych słów. Nie zmarnujmy tego okresu na małe i nietrwałe rzeczy. Lepiej zainwestować ten czas w swoją rodzinę i najbliższych przyjaciół. Spędźmy święta spokojne. I pamiętajmy o Kogo w nich chodzi.

Z Calgary,
Milena Jędrzejewska- Polonia Calgary News

Lepsze zimne, białe święta w Kanadzie czy deszczowe, ciepłe w Polsce?

X