Jak Kanada długa i szeroka – 1 lipca br. odbędą się setki uroczystości dla uczczenia 150 rocznicy powstania Konfederacji Kanady w 1867 roku.. W sobotę i niedzielę spotkamy się na koncertach wypełnionych muzyką i różnych występach zespołów artystycznych przy budynku Parlamentu Alberty, i w innych częściach miasta a wieczorem będzie wspaniały pokaz sztucznych ogni.
Kanadyjczycy mają przywilej mieszkać w jednym z najpiękniejszych krajów na Ziemi a jedną z najwspanialszych jego cech jest przyroda. Środowisko ma decydujące znaczenie, dla jakości życia w Kanadzie. Olbrzymie lasy, rozlegle pola, prerie, morza, tysiące jezior i rzek sprzyjają zdrowiu. Kto z nas nie czytał, a przynajmniej nie słyszał o książce Arkadego Fiedlera pt. Kanada pachnąca żywicą?… Choć w tej lekturze nie brak elementów krytyki amerykańskich i kanadyjskich miast i pogoni za dolarem (Fiedler pisał swoje reportaże w latach 50.), przymykaliśmy na to oczy i książka stała się właściwie synonimem piękna Kanady. Kraj klonowego liścia marzył nam się, jako kraj wyjątkowego piękna, z obszarami nietkniętymi jeszcze ludzką stopą. W tym kraju jest naprawdę tyle godnych podziwu miejsc — od wodospadu Niagary, poprzez ciche prerie o cudownych zachodach słońca, poprzez majestatyczne Góry Skaliste, ogromne i czyste jeziora, aż do wysp Kolumbii Brytyjskiej, która jest przez większość roku jednym wielkim ogrodem botanicznym, — że chyba niewielu z nas zdąży w swoim życiu to wszystko choćby pobieżnie zwiedzić. Samych parków narodowych jest ponad trzydzieści. Obok baśniowej niemal flory, obok bogactwa fauny — jest jednak jeszcze inna Kanada: miejsce naszej codzienności i pracy.
W świadomości przeciętnego Polaka działa mit Kanady, jako państwa dobrobytu. Znajduje to odbicie w powszechnym powiedzeniu o „Kanadzie pachnącej żywicą, mlekiem i miodem płynącej” – nic jednak nie przychodzi łatwo. Są miasta, w których nam, emigrantom, niełatwo było znaleźć swój własny zakątek. Szczególnie trudno o to dziś — w dobie recesji. Każdy z nas ma swoje indywidualne odczucie, co do Kanady, w której się znalazł, i w której dalej szuka swojego miejsca na tej ziemi. Z każdej wypowiedzi nowych emigrantów przebija nadzieja na lepsze życie, tak charakterystyczna dla Polaków.
Dlaczego wiec my Polacy upodobaliśmy sobie tak odległy kraj – Kanadę, jako miejsce nowego, lepszego życia? Myślę, że głównie, dlatego, że jest to jeden z niewielu krajów, gdzie emigrant z Polski czuje się dobrze, niedyskryminowany. Uznaje się tutaj polską siłę roboczą i wykształcenie. Można tutaj rozwijać swoją inicjatywę techniczną i twórczą. Nie jest nowością, że Kanadę zamieszkuje ludność z całego niemal świata. Można śmiało powiedzieć, że skupia się tutaj emigracja ze wszystkich kontynentów. Emigracja jest zjawiskiem historycznym. Polacy emigrowali już w czasie rozbiorów, każde powstanie narodowe kończyło się falą uchodźctwa. Opuszczano kraj w okresie międzywojennym, w czasie wojny i w latach powojennych. Wzmożony ruch emigracyjny Polaków lat 80 tych miał swoje ściśle podłoże polityczno-ekonomiczne. W tym czasie wyemigrowała z kraju olbrzymia rzesza młodych, ambitnych i wykształconych Polaków, którzy nie znaleźli możliwości wykorzystania swojej wiedzy i uzdolnień w Ojczyźnie pod komunistycznymi rządami. Wielu z przybyłych rodaków chroniło się przed falą „wyciągania konsekwencji z działalności w szeregach „Solidarności” Ogólnie duża liczba Polaków szukała lepszego życia, stabilizacji ekonomicznej oraz szerszych perspektyw życiowej egzystencji, które znalazła właśnie w kraju klonowego liścia.
Polacy w całej Kanadzie poprzez autorytet i znaczenie budowane przez polską grupę etniczna pomnażają dorobek całej Kanady, wprowadzają do kanadyjskiej mozaiki kulturalnej i społecznej niepowtarzalne akcenty: umiłowanie wolności, wiarę w demokrację, przywiązanie do tradycji, języka i kultury ojców oraz społeczną pasję działania. Wkład polskiej społeczności w życie Kanady będzie nieustannie wzrastał. Wiąże się to z ogromnym potencjałem duchowym, intelektualnym i organizacyjnym polskiej społeczności, która swoim talentem, śmiałością wyobraźni, dużą przedsiębiorczością współtworzy wartości składające się na ogólny dorobek tego pięknego kraju, spragnionego twórczych osiągnięć. Polacy w całej Kanadzie ceniąc swą odrębność i kultywując swą niepowtarzalną tożsamość kulturową łączą się trwałymi więzami z ogólno-kanadyjskim życiem społecznym, politycznym i gospodarczym. Polacy w Kanadzie mogą być dumni i celebrować to święto z wysoko podniesiona głową.
Z okazji święta Kanady wypada sobie życzyć, aby Opatrzność wspierała nasze mądre i pożyteczne działania, które budują dobre imię Polaków służąc nam wszystkim: Kanadzie, Polonii i Polsce.
Happy Canada Day.
Zygmunt Cynar – Polonia Edmonton News