Bp Wiesław często doświadcza trudności w pełnieniu swojej pasterskiej posługi, głównie ze względu na surowość klimatu panującego na północy Kanady. Podczas jednej ze swoich wypraw niemal otarł się o śmierć. W trakcie podróży jego skuter śnieżny uległ uszkodzeniu. Warto zaznaczyć przy tym, że nawigacja w oparciu o położenie Gwiazdy Polarnej, w warunkach temperatury poniżej zera, stanowi nie lada wyzwanie. Wtedy udało mu się dotrzeć do cywilizacji. Jednak, jak wspomina, prawie zamarzł na śmierć.
W pewnym momencie tej próby nie miałem czucia na twarzy. Myślałem, że to już koniec. Mogłem tylko modlić się i szukać wskazówek Gwiazdy Północnej, a Bóg zapewnił mi bezpieczeństwo.
Czytaj więcej @ https://misyjne.pl/misja/bp-wieslaw-krotki-omi-i-jego-nietypowy-pastoral