Strona główna Wydarzenia / Events Deportacja na Syberię w nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r.

Deportacja na Syberię w nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r.

445
Fot: Wikipedia.pl

W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., w tym samym czasie, kiedy NKWD mordowało polskich jeńców wojennych i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRR na Syberie. Decyzję o kolejnej wielkiej wywózce Rada Komisarzy Ludowych podjęła 2 marca 1940 r. Akcję wysiedlania władze sowieckie rozpoczęły w nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r. Jej ofiarami stały się głownie rodziny polskich jeńców rozstrzeliwanych właśnie przez NKWD w Katyniu, Charkowie i Kalininie oraz najbliżsi mordowanych w tym samym czasie polskich obywateli, przetrzymywanych w więzieniach sowieckich. Zdecydowaną większość deportowanych skierowano do Kazachstanu, gdzie zesłańców czekała niewolnicza praca, nędza, choroby i głód. W sumie w wyniku deportacji dokonanej w kwietniu 1940 r. z ziem wschodnich RP wywieziono około 61 tys. obywateli polskich. Piosenka: „Modlitwa Obozowa”, Bernard Ładysz nr 25.

Celem sowieckich deportacji była eksterminacja elit oraz ogółu świadomej narodowo polskiej ludności, miały one rozbić społeczną strukturę, dostarczając jednocześnie totalitarnemu sowieckiemu imperium siłę roboczą. Liczba wszystkich ofiar wśród obywateli polskich, którzy w latach 1939-1941 znaleźli się pod sowiecką okupacją, do dziś nie jest w pełni znana. Uważa się, że w ciągu niespełna dwóch lat władzy sowieckiej na ziemiach zabranych Polsce represjonowano w różnych formach – od rozstrzelania, poprzez więzienia, obozy i zsyłki, po pracę wpół przymusową – ponad 1 milion osób, a więc co dziesiątego obywatela Rzeczypospolitej, który mieszkał lub znalazł się na tym terytorium. Nie mniej niż 30 tys. osób zostało rozstrzelanych, a śmiertelność wśród łagierników i deportowanych szacuje się na 8-10 proc., czyli zmarło zapewne 90-100 tysięcy osób. Związek Sowiecki, uczestnicząc wspólnie z III Rzeszą w rozbiorze Polski, zajął w 1939 r. obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą ok. 13 mln osób. Wśród nich było około 5 milionów Polaków, pozostali to Ukraińcy, Białorusini i Żydzi. Ocaleni nie ukrywają, że Bóg umieścił ich pośród tych szczęśliwych. Ich wspomnienia to świadectwo barbarzyństwa i okrucieństwa ówczesnego systemu komunistycznego. Nr 1, „Jak długo w sercach naszych”

Sybiracy dzisiaj, a jest ich już coraz mniej, też w naszej Polonii, należą do tej cząstki społeczeństwa, która przez trudne i ciężkie losy życia stała się najbardziej patriotyczną. Na zesłaniu doświadczyli, co znaczy kochać Ojczyznę – Polskę i tęsknić za nią. Bóg pozwolił im wydostać się z tego ziemskiego piekła – by uczyli miłości do Ojczyzny nas wszystkich, a zwłaszcza najmłodsze pokolenie. Dowody okrucieństwa zbrodniczego systemu komunistycznego powinny pobudzać w młodym pokoleniu zachętę do działania przeciwko niesprawiedliwości, okrucieństwu i przemocy. Sybiracy są żywym świadectwem martyrologii narodu, ale też siły i woli przetrwania, które powinny być cenną lekcją historii i patriotyzmu dla obecnych i przyszłych pokoleń Polaków. Oto lista zyjacych w Edmonton Sybirakow:

Władysław Szwender, Stanisław Różnicki i Janina Różnicki, Tosia Leszczyńska, Lila Wasylkiewicz, Marysia Borowiecka, Kasia Moratto, Amelia Kubok, Kazia Midegs, Irena Sosnowska, Czesław Kuczkowski, bracia Wilhelm i Emanuel Chodkiewicz ich siostry Emma Sawicka i Janina Muszyńska, Eugenia Szklarz, Halina Seifried, Maria Andrzejewska, Ewa Lubieniecka, Franciszek Leszczyński, Józefa, Józef i Bronisław Bereźnicki, Józef Kiryluk, Czesława Kadela, Bronisława Stelmaczonek oraz Stasia Mazurek (siostra Broni Stelmaczonek).i Cecylia Kokorowska.