Strona główna Felietony Medytacja i jej dobroczynny wpływ na zdrowie i życie

Medytacja i jej dobroczynny wpływ na zdrowie i życie

191

Medytacja to ostatnio bardzo popularny trend. Wielu z nas natknęło się zapewne na wzmiankę o medytacji czy to w telewizji, w internecie, czy też podczas zajęć jogi. Myli się ktoś jednakże myśląc, że jest to wymysł współczesnych psychologów; medytacja znana jest bowiem od tysiącleci. Najczęściej kojarzona z tradycją buddyjskich mnichów, pustelników lub innych guru, medytacja zyskała większą popularność w latach 70-tych, szczególnie wśród grup hipisowskich,
które szukały nowych sposobów na bardziej harmonijne życie.

Niezwykle popularna w tym czasie filozofia wschodu cieszyła się powodzeniem ze względu na obietnicę uzyskania balansu między ciałem, umysłem i duszą. Wielu studentów medytacji zdecydowało się na pogłębienie swoich doświadczeń i wiedzy w aszramach indyjskich, a następnie na przekazanie nowo zdobytych umiejętności dla zainteresowanych osób na zachodzie. Istnieje wiele stereotypów oraz mylnych wyobrażeń na temat medytacji. Nie trzeba być hipisem ani też mnichem, nie trzeba spędzić godzin w pozycji kwiatu lotosu aż zdrętwieją nam nogi, nie konieczne też jest noszenie tuniki albo peruwiańskiego ponczo. A co z jaskinią, ktoś może zapytać? Możemy też śmiało obyć się i bez niej, jednakże medytacja powinna odbywać się w cichym miejscu i czasie, z dala od hałasujących dzieci czy też zwierząt, dlatego też jedną z najlepszych pór na ćwiczenie medytacji jest wczesny ranek lub późny wieczór. Nie potrzeba żadnych przyrządów czy też członkostwa w jakiejś organizacji. Nie jest to też dyscyplina olimpijska, w której wszyscy rywalizują, by być lepszym od reszty świata. Każdy, niezależnie od wieku, płci, religii, narodowości etc. może i powinien nauczyć się medytować, ponieważ medytacja ma mnóstwo dobroczynnych efektów na zdrowie, jakość i długość życia. Jednym z najbardziej popularnych efektów wspominanych przez media jest redukcja stresu, co jest niezwykle ważne w naszym codziennym, zagonionym życiu.

Medytacja poprawia zdrowie, może obniżyć ciśnienie i spowolnić bicie serca, zmniejszyć nerwowość i tendencje do zamartwienia się, pomaga zwalczyć uzależnienia, poprawić jakość snu i jakość myślenia, utworzyć nowe neurony, uczynić nas szczęśliwymi i długowiecznymi, lista ta nie ma końca. Medytację docenia coraz więcej osób, jak też i firm i organizacji. Tak naprawdę, nie wymaga od nas niczego poza kilkoma lub kilkunastoma minutami, które spędzimy bez telewizji, bez internetu, bez Facebooka i bez telefonu. Kiedy ostatni raz spędziłeś czas w absolutnej ciszy? Celem medytacji jest wyciszenie wewnętrzne poprzez koncentrację na naszym oddechu i podążaniu za jego naturalnym rytmem. Gdy zamkniemy oczy, pomagamy zminimalizować informacje sensoryczne, które trafiają do naszego mózgu, co pomaga na koncentracji na naszym oddechu. Cóż więc jest trudnego w medytacji, zamykamy oczy, oddychamy, i co dalej? Nieuniknione jest, że w ułamku sekundy pojawi się myśl, potem druga, trzecia, następna.

Celem medytacji nie jest angażowanie się w normalny tok myślenia, lecz obserwowanie pojawiających myśli bez ich osądzania, bez utożsamiania się z nimi, jak osoba trzecia. Myśli możemy wyobrazić sobie jako chmury, które przemieszczają się po niebie i znikają z naszego widoku lub też jak krople w rzece, która wiecznie płynie i zmienia się. Z czasem przyjdzie nam łatwiej nie angażować się w myśli i coraz częściej zaczniemy doświadczać przerw w myśleniu, i w tej ciszy poczujemy się pełni duchem, jakbyśmy mieli już wszystko. Warto rozpocząć praktykę medytacji stopniowo, starając się zachować systematycznie, lecz łagodnie. Możemy zacząć nawet od minuty dziennie i z czasem wydłużać sesje, aż wejdzie w nawyk. Każdy z nas ma minutę, prawda? Nie zwlekaj, spróbuj już dzisiaj i podziel się z nami swoimi doświadczeniami. Życzę wszystkim serdecznie radości i głębokiego spokoju. Mam nadzieję, że medytacja stanie się nieodłączną częścią Twojego życia.